Alvaro Soler tak opowiada o „Si Te Vas”: – Piosenka opowiada o ciągłych wzlotach i upadkach w związkach, bliskości i dystansie oraz emocjonalnym rollercoasterze, jaki się z tym wiąże.
Alvaro pokazał, że niemal roczna przerwa na pisanie nowego materiału, przyniosła interesujące rezultaty. Zanim artysta udał się na zasłużony urlop, ciężko było mu znaleźć chwilę na refleksję, odpoczynek, odnalezienie inspiracji. Z czystym kalendarzem muzyk mógł zająć się po prostu tworzeniem muzyki, bez deadline’ów i konkretnych wymagań. – Życie jest krótkie. Powinniśmy z niego korzystać. Z powodu izolacji zostaliśmy niejako zmuszeni do zajrzenia w głąb siebie i odkrycia pewnych rzeczy na nowo. Mogliśmy przypomnieć sobie, że małe rzeczy w życiu zawierają bardzo dużo magii. Na przykład przytulenie rodziców czy oglądanie zachodu słońca z kafejki na rogu. Biorąc pod uwagę strach, jaki pojawił się w nas wszystkich, doświadczyłem też wiele przejawów solidarności wśród obcych, a nigdy nie miałem okazji doświadczyć czego podobnego. Dlatego moja wewnętrzna potrzeba jednoczenia ludzi za pomocą muzyki stała się mocniejsza niż kiedykolwiek. Muzyka daje nadzieję oraz pozwala na zachowanie odwagi – dodaje artysta.