Dzisiejszego wieczoru w Filharmonii Dolnośląskiej w Jeleniej Górze V Symfonię E-dur Jeana Sibeliusa poprzedzą jeszcze dwie kompozycje: Uwertura koncertowa Hebrydy Felixa Mendelssohna-Bartholdy'ego i Duet Concertino na fagot i klarnet Richarda Straussa
Z MORSKIEJ OTCHŁANI
Sala Koncertowa Filharmonii Dolnośląskiej im. Stefana Strahla
Jean Sibelius bez wątpienia był największym skandynawskim pejzażystą muzycznym. Licznych odniesień do przyrody nie musiał nawet zaznaczać w tytułach swoich dzieł – odbiorcy jego muzyki od samego początku łączyli twórczość kompozytora z naturą. W jego melodiach wybrzmiewa tchnienie bezkresnych przestrzeni, tajemniczy chłód i odgłosy zwierząt. V Symfonia będąca jednym z najpopularniejszych utworów Jeana Sibeliusa należy do ostatniego okresu twórczości kompozytora. W trakcie pracy tym dziełem, najsłynniejszy skandynawski symfonik XX wieku zgromadził większość materiału do swych późniejszych utworów. Dzieło zbudowanej jest z trzech części, a każda z nich ma odmienny, wyjątkowy charakter. Tego wieczoru V Symfonię E-dur op. 82 Jeana Sibeliusa poprzedzą jeszcze dwie kompozycje: Uwertura koncertowa Hebrydy h-moll op. 26 Felixa Mendelssohna-Bartholdy'ego oraz Duet Concertino na fagot i klarnet Richarda Straussa.