Zarzuca przełożonym mobbing i niegospodarność. Decyzję o rezygnacji ogłosiła dzisiaj.
Wrocławskie zoo znalazło się w centrum burzliwego konfliktu, który doprowadził do rezygnacji Marty Zając-Osowskiej z funkcji dyrektora generalnego. Zając-Osowska, która pełniła swoją rolę zaledwie rok, postawiła poważne zarzuty wobec zarządu instytucji, w tym mobbing i niegospodarność.
Sprawa, która wywołała wiele emocji wśród mieszkańców Wrocławia, rzuca nowe światło na wewnętrzne problemy jednej z najchętniej odwiedzanych atrakcji miasta.
Marta Zając-Osowska nie ujawniła szczegółów dotyczących przyczyn swojej rezygnacji. W oświadczeniu dla prasy podkreśliła jednak, że podjęła wszelkie możliwe kroki dla dobra zoo i jego pracowników. Zaznaczyła również, że sprawą zarzutów zajmuje się teraz sąd pracy, prokuratura i Państwowa Inspekcja Pracy.
Prezeska Zoo Joanna Kasprzak i Maria Michułka, dyrektorka biura nadzoru właścicielskiego Urzędu Miejskiego we Wrocławiu, zdecydowanie odpierają wszystkie zarzuty. Twierdzą też, że Zając-Osowska miała pełne wsparcie zarządu, a zarzuty mobbingu są przedmiotem rozpoznania przez specjalnie powołaną komisję.