Będący członkiem zespołu Deep Purple od 1994 roku Steve Morse zmuszony został do opuszczenia szeregów legendarnej formacji. Niedawno informowano, że gitarzysta opuścić musiał kilka koncertów, ale właśnie okazało się, że sprawa jest dużo poważniejsza.
W mediach społecznościowych Deep Purple pojawiło się oświadczenie, w którym przeczytać możemy między innymi:
"Deep Purple informuje, że Steve Morse odszedł z zespołu, którego był gitarzystą przez ponad ćwierć wieku.
Sprawy osobiste Steve’a uniemożliwiły mu włączenie się w harmonogram zespołu w 2022 roku i realizację późniejszych planów. Kilka miesięcy temu Steve otwarcie podzielił się z fanami zespołu smutnym faktem, że jego żona, Janine, walczy z rakiem i, według jego własnych słów, „po prostu musi z nią być”.
Steve Morse wziął udział w nagraniu ośmiu ostatnich płyt Deep Purple, a także zagrał setki koncertów z legendarnymi muzykami.
Zespół Deep Purple pod koniec zeszłego roku wydał album „Turning To Crime”, na którym znalazły się same przeróbki znanych, rockowych utworów.
Grupa ma również ponownie zagrać w Polsce – 12 października 2022 roku w łódzkiej Atlas Arenie. Wiadomo już oficjalnie, że bez Steve’a Morse’a w składzie…
Źródło:terazmuzyka.pl