Po serii rasistowskich komentarzy i zachwytów nad Hitlerem Kanye West zniknął. Ostatni raz rapera widziano 18 grudnia. Artysta zabrał wówczas dzieci do kościoła, następnie odwiózł je do Kim Kardashian i wszelki słuch o nim zaginął.
Pierwsze sygnały o problemach ze znalezieniem Westa pojawiły się po kilku dniach. Były współpracownik Ye Thomas St. John usiłował dostarczyć mu pozew na 4,5 mln dolarów za nieuregulowane płatności, ale nie zdołał zlokalizować rapera.
– Mamy problem z potwierdzeniem obecnego miejsca pobytu Kanyego Westa. Nie byliśmy też w stanie skontaktować się z jego prawnikami – komentował wówczas. St. John dotarł do osób, które zajmowały się dotychczas obsługą prawną Westa, ale usłyszał od nich, że kancelaria nie pracuje już z raperem.
Mijają kolejne dni, a Westa wciąż nie ma, w mediach brak także jakichkolwiek informacji o miejscu jego pobytu.
źródło: cgm.pl