105,8 FM | 106,7 FM | 90,9 FM Dolny Śląsk
12 listopada 2024 - wtorek Imieniny: Renaty, Witolda, Jozafata

TERAZ
NA ANTENIE

>>

Teraz
gramy

>>

105,8 FM | 106,7 FM | 90,9 FM Dolny Śląsk
12 listopada 2024 - wtorek Imieniny: Renaty, Witolda, Jozafata
12 listopada 2024 - wtorek | Imieniny: Kamila i Szymona | NAJLEPSZE HITY NA DZIEŃ DOBRY

1588749536

Josh Cumbee: "Armin van Buuren jest człowiekiem o wielkim sercu" [WYWIAD]

Tworzył hity dla największych. Śpiewał u boku takich sław, jak Armin van Buuren czy Fedde Le Grand. Czas na karierę solową.


Zdjęcie: materiały prasowe.

Zadebiutowałeś w Muzycznym Radiu z nagraniem Sunny Days ft. Armin van Buuren. To jak to właściwie jest w Twoim przypadku…wolisz bardziej sunny czy winter days?

JOSH: To bardzo fajne pytanie. Odpowiedź może wydać się jednak skomplikowana, ponieważ dorastałem w południowej Kalifornii i tutaj praktycznie zawsze świeci słońce. Nawet w trakcie świąt Bożego Narodzenia można poczuć się jak na plaży, więc szczególne miejsce w moim sercu mają jednak…zimowe dni, bo są dla mnie wyjątkowe.

O Twojej współpracy z Arminem mówiło się wówczas praktycznie wszędzie. Jak zatem oceniłbyś teraz zmianę swojej kariery od dnia wydania Waszego wspólnego singla?

JOSH: Nie mogę zacząć tej odpowiedzi bez wstępu, że Armin jest najmilszym, najbardziej utalentowanym człowiekiem o wielkim sercu, jakiego miałem możliwość poznać. To był dla mnie ogromny zaszczyt, że zaprosił mnie do nagrania singla Sunny Days i zrobiliśmy razem jeszcze wiele innych rzeczy.  Moja kariera zawsze opierała się na wielkiej miłości do muzyki i chęci robienia jej. Sunny Days okazało się nowym etapem, kiedy zacząłem nagrywać wreszcie taką muzykę, jaka naprawdę wyraża mnie.  Zbierałem później różne pozytywne opinie na temat moich nagrań i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy.

Skoro mowa o Twoich solowych numerach, warto zaznaczyć, że nasza rozmowa jest nieprzypadkowa. Gratulujemy nowego, solowego singla! Sound of Your Name - tak brzmi jego tytuł, a jak wyglądają kulisy powstania tego utworu?

JOSH: Dziękuję. To był długi proces. Napisaliśmy ten numer jakoś dwa lata temu. Wyraża mnie i właściwie powstał z mojej inicjatywy. Chodzi w nim oczywiście o złamane serce. O to, że można liczyć jedynie na siebie. To dość osobisty singiel. Napisanie tekstu zajęło nam chwilę, później zdecydowaliśmy się na całą oprawę. Przygotowałem nawet dwie wersje do produkcji. Wiecie…inne brzmienie, inne emocje. Spodobało się to całemu mojemu zespołowi, a teraz ten numer zyskuje zainteresowanie na całym świecie. To bardzo miłe.

Wcześniej, jeśli się nie mylę, pisałeś teksty dla takich artystów, jak m.in. Sia, Sean Paul, Kygo czy Madonny. Kiedy, a właściwie w którym momencie poczułeś, że coś w Twoim muzycznym życiu zaczyna wskakiwać na zupełnie inny poziom?

JOSH: To prawda. Pracowałem z wieloma wspaniałymi artystami. Nieraz wracam myślami do mojej dyskografii i wspominam z kim widywałem się w studiu, pracując nad wspólnymi piosenkami. Wszystko to zawdzięczam mojemu odkrywcy i mentorowi. Mowa o legendarnym Toby Gad, który odpowiada m.in. za hity All of Me Johna Legend, czy If I Were I Aboy Beyonce. To właśnie on pokazał mi jak to się robi, utorował mnie i wprowadził w ten przemysł. Razem tworzyliśmy później nagrania m.in. dla Madonny. Poznałem dzięki niemu wielu niesamowitych ludzi i tak następowały po sobie kolejne, fajne wydarzenia, aż do momentu, w którym jestem teraz.

Zdjęcie: materiały prasowe.

Sound of Your Name oznacza dla Ciebie początek nowego etapu, w którym pojawiać będą się wyłącznie pojedyncze utwory, czy masz w planach długogrający album?

JOSH: Właściwie jestem otwarty na obie opcje. Co prawda nie mam jeszcze takiej ilości piosenek, które mogłyby znaleźć się na pełnej płycie. I w sumie nawet nie zależy to ode mnie. Pracuję z dziewczyną, która pisze świetne teksty, fajnie komponuje, jest świetnym liderem. I tak naprawdę moja koncepcja wynosi w tym wszystkim 10%. 90 należy do muzyków, menadżerów i ludzi, którzy przy mnie pracują. Zatem te 10 procent to moje single, moje albumy itd. Reszta zależy od pozostałych ludzi. To oni zdecydują czy będzie to właściwy ruch, ale robię muzykę, wtedy kiedy chcę i to jest punkt, którego mocno się trzymam. To niesamowita praca i cieszę się, że jestem częścią tej zabawy.

Zdradzę Ci teraz pewien sekret. Za każdym razem, kiedy wysyłasz do nas swoje nowe produkcje, powtarzamy - ależ ten Josh ma niezły głos! Nie myślałeś kiedyś o pracy w radiu, albo przynajmniej zostaniu lektorem filmowym?

JOSH: Szczerze mówiąc czasem jest to tajemnicą nawet dla mnie. Wchodzę do studia, nagrywam coś i myślę „o mój boże..jak ja to zaśpiewałem”. Ale któregoś dnia fajnie byłoby mieć własny program w radiu, do którego zapraszałoby się gości. Rozmawiało na interesujące tematy itd. Zatem, gdyby miała pojawić się taka propozycja z jakiejś stacji radiowej to jestem jak najbardziej za.

A której filmowej postaci użyczyłbyś swojego głosu?

JOSH: O! To proste! Uwielbiam Chrisa Pratta i to w jego postać ze Strażników Galaktyki chciałbym się wcielić głosowo. Uwielbiam sci-fic i muzyka z tych filmów też jest znakomita. Tak, gdybym mógł dubbingować rolę Chrisa to spełniłoby się moje marzenie.

Singiel "Dancing Shoes" z Fedde Le Grand był już kilkukrotnie naszym Numerem 1 na HitPlanecie! Będzie kontynuacja tego duetu?

JOSH: To niesamowite, że nasz utwór wskoczył na HitPlanetarne miejsce 1. To dla mnie wielki zaszczyt i na pewno Fedde powiedziałby teraz to samo. Czy nagramy jeszcze coś razem? Zobaczymy. Przygotowuję właśnie dużo nowej muzyki z wieloma utalentowanymi artystami. Zobaczymy czy pozostaniemy przy tym temacie, czy może jednak wydamy nagranie z innym artystą. Wszystko może się zdarzyć i wszystko zależy też od mojego zespołu.

Koncerty w ramach międzynarodowej trasy i Ty jako support znanej gwiazdy, czy jednak festiwale muzyczne. Która scena jest Ci bliższa? Którą opcję wybrałbyś zanim oczywiście rozpoczniesz własne koncertowanie?

JOSH: To dosyć trudne pytanie, ponieważ jest wiele takich fantastycznych eventów. W minione wakacje byłem częścią show Armina van Buurena podczas Untold Festival. Publiczność liczyła tam 70 tysięcy osób. Każdy żył wtedy tym wydarzeniem. Od ludzi biła świetna energia, cieszyli się muzyką i swoją wzajemną obecnością. To było naprawdę fajne. I to jest dla mnie, jako dla wykonawcy bardzo istotne. Czuć tę energię od widowni i bawić się dobrze razem z nimi. Ale chciałbym bardzo wystąpić kiedyś podczas Coachella Festival.

Zdjęcie: materiały prasowe.

Zauważyłeś, że ostatnio na nowo wspomina się klasyki popu? Jak oceniłbyś jego współczesne brzmienie w porównaniu z popem, jaki znamy sprzed chociażby dziesięciu lat?

JOSH: Muszę przyznać, że mam ogromny szacunek do muzyki pop z dawnych lat. Jestem fanem m.in. Timbalanda, Maxa Martina i wielu innych ludzi. Jednakże ten rodzaj muzyki jest chyba jednym z najbardziej ekscytujących tematów i wyzwań dla artysty, ponieważ tworząc coś w tym gatunku trzeba się wpasować w trend. Ta muzyka trafia do radia, na portale streamingowe i zadanie polega na tym, aby skupić uwagę całej tej publiczności na danym utworze. Udało się to ostatnio Billie Eilish, która zdobyła spore uznanie i zainspirowała innych twórców. Myślę, że nagrywanie takiej muzyki to szeroko otwarte pole do gry.

Josh! Wielkie dzięki, że poświęciłeś nam swój czas. Jak zawsze mocno trzymamy kciuki za Ciebie i Twoje muzyczne poczynania!

JOSH: Dziękuję bardzo! Jestem wdzięczny całemu zespołowi Muzycznego Radia i wszystkim słuchaczom. Jesteście naprawdę niesamowici.

Josh - Thank you so much once again!

Rozmawiała: Anna Imiołek

______________________________________

KIM JEST JOSH CUMBEE?

Pochodzi z Los Angeles. Wokalista, autor tekstów, inżynier i producent nagrań. Oprócz wielu międzynarodowych złotych i platynowych wyróżnień za swoją pracę, ma na swoim koncie także nominacje do nagród Grammy i Latin Grammy (Najlepszy album reggae Sean Paula, album roku Natalii Jimenez). Oprócz tego uzyskał nominację do Music Radio Award u boku Armina van Buurena. Jako autor tekstów i producent został odkryty przez legendę tej branży - Toby'ego Gada. Dzięki współpracy z BMG, tworzył piosenki dla takich artystów jak m.in. Madonna, Adam Lambert, Kygo, Chris Brown, Janet Jackson, czy Lindsey Stirling. Od strony wokalnej dał się poznać za sprawą współpracy z Arminem van Buurenem. Ich singiel Sunny Days stał się numerem 1 w Holandii i odnotował ponad 150 milionów odsłon na całym świecie.

Josh w internecie:

FACEBOOK | INSTAGRAM | YOUTUBE

armin van buuren Fedde Le Grand HitPlaneta interview josh cumbee wywiad music news sound of your name josh cumbee muzyczne radio josh cumbee wywiad josh cumbee ft. armin van buuren dancing shoes