Adrianna Szurman:
Prezes PiS przyjechał do Wrocławia w ramach cyklu spotkań „Wygrała Polska”. A wizyta w stolicy Dolnego Śląska była ostatnim spotkaniem z tego cyklu. I przyszło na nie ok. 400 osób. Te spotkania z mieszkańcami to podziękowania za głosy oddane w wyborach prezydenckich na popieranego przez PiS, obecnego prezydenta Polski Karola Nawrockiego. Podczas spotkania prezes Prawa i Sprawiedliwości ostrzegał o ponownej, powolnej regermanizacji ziem zachodnich. Nawiązał m.in. do głośnej sprawy nazewnictwa mostu Grunwaldzkiego, na który po remoncie ma wrócić przedwojenna tabliczka z napisem Kaiserbrücke, w tłumaczeniu na język polski most Cesarski. Wspomniał także o Hali Stulecia, która miała upamiętniać zwycięstwo nad Napoleonem pod Lipskiem, gdzie Polska przegrała. Cesarze nie byli nas – mówił prezes Kaczyński. Podkreślił, że po 1945 roku dzieje tych ziem się zmieniły i powinna być hołubiona i upamiętniana polska historia.
Zdaniem oponentów PiS-u, to niepotrzebne straszenie tym, co niemieckie. A Wrocław i Dolny Śląsk ma liczącą ponad tysiąc lat historię, na którą nie można się obrażać i o niej zapominać.