
Fot Biuro Prasowe UM Wrocław
Dzisiaj od rana w Runku i na Placu Solnym we Wrocławiu trwało wielkie sprzątanie po nocnych ekscesach angielskich kibiców Chelsea i hiszpańskich Realu Bites. Na ulicach pełno było śmieci, opakowań po jedzeniu, potłuczonych butelek, kufli po piwie i puszek. Doszło też do kilku starć, a cztery osoby zostały zatrzymane. Po wtorkowych burdach, dzisiejszy poranek i wczesne popołudnie upłynęły w miarę spokojnie. Do teraz. Kibice starli się po raz kolejny. Policji na szczęście szybko udało się opanować sytuację. Funkcjonariusze użyli armatek wodnych, a na miejscu awantury pojawiło się także wojsko. Awanturnicy zniszczyli jedną z restauracji. Część rynku otoczono kordonem. Przepuszczane są tylko spokojne osoby i rodzice z dziećmi. Policjanci uspokajają, że dysponują wystarczającymi siłami, by mieszkańcy mogli czuć się bezpiecznie. Jednak apelują, by zgłaszać niebezpieczne sytuacje dzwoniąc na nr alarmowy 112 albo przekazując informacje najbliższemu patrolowi policji. Emocje są ogromne, mecz zaczyna się o godz. 21.00. Niewykluczone, że dojdzie do kolejnych awantur.