
Świnki błąkające się po Świeradowie – Zdroju i Jakuszycach stały się sławne. O historii uroczych, ale nieco problematycznych zwierzętach pisze portal jeleniagora.naszemiasto i urzędnicy na oficjalnych stronach w mediach społecznościowych. Wszystko z nazieją, że uda się namierzyć trzecią i ostatnią uciekinierkę. O świnkach wiadomo tylko tyle, że przez rok hasały luzem po miescie ciesząc się wolnością, nikomu nie robiąc krzywdy. Jak mówi zastępca burmistrza Świeradowa, Dorota Marek nikt nie wie, do kogo należą te świnie. Były trzy: dwie czarne i jedna biała. Miasto szukało właściciela, wrzucając ogłoszenia na Facebooka. Urzędnicy pojechali nawet do Czech, ale okazało się że tamtejsi gospodarze mają swoje zwierzęta w komplecie. Świeradowskie świnki można było spotkać m.in. na ulicy Zdrojowej, gdzie dzieci karmiły je ciastkami. Dla bezpieczeństwa zwierząt zapadła decyzja, by je schwytać. Dwie czarne udało się złapać przy pomocy kuracjuszy i straży, ale trzecia – biała nadl pozostaje na wolności. Jeśli uda się ją złapać dołączy do koleżanek, które są w gospodarstwie w Czerniawie-Zdroju. Ich nowy opiekun hoduje kury i kaczki, a świniom gwarantuje dożywocie na łonie natury. Poszukiwania trzeciej uciekinierki nadal trwają. Ktokolwiek widział białą świnkę proszony jest o kontakt z UM w Świeradowie-Zdroju, bywa widywana koło sky walk.