Jest już dorosły, ma dwa metry długości i wdzięczne imię Rudy. To zapewne od koloru umaszczenia. Siedmioletni boa dusiciel został właśnie wystawiony do adopcji przez Schronisko dla bezdomnych zwierząt we Wrocławiu. Jak mówi nam Małgorzata Dobrowolska ze schroniska, to nie żart, a zainteresowanie wężem jest spore. Ludzie, dzwonią, pytają i umawiają się, by obejrzeć gada. Rudy szuka nowego właściciela, bo dotychczasowy musiał pilnie wyjechać i nie mógł zabrać boa dusiciela ze sobą. Kandydaci na nowego opiekuna muszą być osobami doświadczonymi w hodowli węży, mieć o nich wiedzę i podpisać umowę ze schroniskiem. Pracownicy mają prawo sprawdzić, w jakich warunkach zwierzę będzie bytowało. Jak dodaje Małgorzata Dobrowolska wąż może być śmiertelnym zagrożeniem dla małych gryzoni, np. świnki morskiej czy małego pieska. Dla człowieka nie powinien stanowić zagrożenia.