Zginęły dwie osoby, 25-latek cudem uszedł z życiem. Potrzebuje pomocy
Damian i jego rodzina przeżyli prawdziwy koszmar. 25-latek był jednym z pasażerów busa, który rozbił się na drzewie przy krajowej ósemce w Pustkowie Wilczkowskim. Do wypadku doszło na początku sierpnia, kiedy młody mężczyzna jechał do pracy. Żaden z podróżnych nie dotarł jednak do celu. Na miejscu zginął kierowca i jeden z czterech pasażerów. Pozostali trafili do szpitala w ciężkim stanie. Damian śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, nie wiadomo było, czy przeżyje. Zaklinował się między siedzeniami, najbardziej ucierpiała jego głowa. W szpitalu stwierdzono uraz śródczaszkowy i krwotok. Dzięki walce lekarzy, udało się uratować mężczyznę. Kila dni temu wybudził się ze śpiączki. Jest świadomy, ale nie mówi. Konieczna jest rehabilitacja, na którą nie stać rodziny. Damian jest pod opieką czterech braci, jego tata nie żyje, a mama również wymaga opieki. Rodzina apeluje o wsparcie. Założyła zrzutkę na leczenie i rehabilitację młodego człowieka. Dane znajdziecie na naszej stronie internetowej.
Damian jest pod opieką Fundacji Auxilia. Więcej informacji: https://zrzutka.pl/hyt3s2