Zdjęcia umęczonych koni ciągnących na wozach turystów do Morskiego Oka, zawsze wzbudza wielkie emocje zwłaszcza, że większość z nich mogłaby dotrzeć tam na własnych nogach. To odcinek 9 km. Pytanie - czy to wygoda, czy już lenistwo ciągle pozostaje otwarte. Dzięki inżynierom z niewielkiej Manufaktury pod Zgorzelcem, to może się wkrótce zmienić, ponieważ w zaciszu ich warsztatu powstaje pojazd, który siłę końskich mięśni zamieni na moc elektrycznego napędu
Autor: Andrzej Stefańczyk
zgorzelec turyści samochód elektryczny morskie oko pojazdy z napędem elektrycznym E-fasiąg pojazd elektryczny konie Morskie Oko transport turystów