I o to właśnie chodzi, by im było dobrze, żeby brzuszki miały pełne, by doczekały się potomstwa i nie padły ofiarą drapieżników. Kaczki podgorzałki to gatunek zagrożony w Polsce, jeszcze w 2020 roku ich populację szacowano na zaledwie 100-120 par. Dlatego naukowcy z Uniwersytetu przyrodniczego we Wrocławiu i pracownicy tamtejszego ZOO postanowili działać.
Wspólnie ze Spółką Stawy Milickie S.A. prowadzą kolejny już projekt pod kryptonimem „Podgorzałka”. To szereg działań, które mają zwiększyć populację kaczek podgorzałek na Dolnym Śląsku. W ramach projektu w ub. roku na teren rezerwatu Stawy Milickie trafiły pierwsze osobniki. W sumie z niewoli do naturalnego środowiska wypuszczono 22 kaczki. Część wyhodowano w ZOO we Wrocławiu, pozostałe w ogrodach w zoologicznych w Bratysławie i Berlinie. Teraz na wolność trafiło kolejnych 16 ptaków. Tym razem to ekipa panów kaczorków. Sądząc po tym, jak ochoczo kaczki nurkowały i radośnie się pluskały, nowe lokum przypadło im do gustu.