
Foto: Andrzej Stefańczyk
Pan Leszek jak wielu użytkowników kotłów opalanych ekogroszkiem wpadł w węglową pułapkę. W każdy wtorek i czwartek siada przed komputerem licząc na to, że uda mu się kupić chociaż tonę opału. Niestety póki co bez sukcesu i nic nie wskazuje na to, żeby sytuacja w najbliższym czasie miła się poprawić, a robi się coraz zimniej. Na szczęście ma jeszcze resztki drewna, które też już się kończą
Autor: Andrzej Stefańczyk
Bolesławiec powiat bolesławiecki ekogroszek zakup węgla zakup węgla przez internet brak węgla drogi węgiel skład węgla sklep internetowy drewno opałowe