
To w ramach dofinansowania z czterech Wojewódzkich Funduszy Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej: we Wrocławiu, Katowicach, Krakowie i Opolu.
Środki będą przeznaczone na loty patrolowo-gaśnicze na terenach leśnych. To efekt ścisłej
współpracy czterech funduszy we wspieraniu ochrony lasów przed zagrożeniem
pożarowym. Stosowne umowy podpisano uroczyście na terenie Leśnej Bazy Lotniczej PGL
RDLP w Katowicach - Lotnisko Opole-Polska Nowa Wieś.
- Po raz kolejny łączymy siły z innymi Funduszami i wspólnymi środkami chcemy wspomóc
Lasy Państwowe, które są dobrem narodowym nas wszystkich. Nasze wsparcie finansowe to
nasz wkład w poprawę bezpieczeństwa pożarowego kompleksów leśnych. Wszyscy zdajemy
sobie sprawę z tego jak wolno las rośnie, a jak szybko może go pochłonąć pożar – mówi
Aleksandra Drescher, prezes WFOŚiGW w Opolu.
Na dofinansowanie lotów patrolowo-gaśniczych cztery Fundusze przeznaczą łącznie 620 tys.
zł. Katowicki Fundusz – 400 tys. zł, Wrocławski i Opolski po 100 tys. zł i Krakowski – 20 tys. zł.
Środki pozwolą zarówno na sprawniejszą koordynację akcji gaśniczej, jak i dostarczenie wielu
niezbędnych informacji dostępnych jedynie podczas obserwacji z powietrza. Jednocześnie
działania te wiążą się bezpośrednio z ochroną klimatu poprzez ograniczanie szkodliwej emisji
CO2, będącej następstwem pożarów.
- Skutki pożaru o dużym zasięgu są odczuwalne dla środowiska przyrodniczego przez wiele
lat, a część gatunków roślin i zwierząt może już nigdy nie powrócić na dany obszar. Dlatego
kolejny rok wspieramy ochronę lasów, aby uniknąć potencjalnych katastrofalnych pożarów,
które zniszczyłby znaczne obszary leśne doprowadzając do utraty siedlisk i różnorodności
biologicznej - wyjaśnia Łukasz Kasztelowicz, prezes WFOŚiGW we Wrocławiu.
Loty będą realizowane na terenach leśnych województw: dolnośląskiego, śląskiego,
opolskiego i małopolskiego. Śmigłowce i samoloty patrolowo-gaśnicze odpowiadają za
lokalizację pożarów oraz szybkie rozpoczęcie akcji gaśniczej, a także powstrzymanie pożaru
do momentu dotarcia sił naziemnych. Na uzupełnienie zapasu wody i ponowne pojawienie
się na miejscu akcji gaśniczej, zarówno samoloty jak i śmigłowce potrzebują zaledwie
kilkunastu minut. Duża liczba punktów czerpania wody daje możliwość szybkiego dotarcia i
powrotu w rejon pożaru. Ponadto patrolowanie i obserwacja rozwoju pożaru z powietrza
zwiększa bezpieczeństwo osób zaangażowanych w akcję gaśniczą, a samoloty mogą
dokonywać zrzutów środków gaśniczych na obszary, w których przebywanie strażaków jest
bardzo niebezpieczne (np. płonące młodniki) lub nawet niemożliwe.
Na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych we Wrocławiu są nadleśnictwa we
wszystkich kategoriach zagrożenia pożarowego. Loty patrolowe będą wykonywane na
obszarze ponad 560 tys. ha.
- Tylko wczesne wykrywanie ognisk pożarowych może uchronić nas i środowisko naturalne od
katastrofalnych skutków. Dlatego loty patrolowo-gaśnicze na terenach leśnych są tak bardzo
ważne i konieczne, żeby szybko zlokalizować zarzewie ognia, a powstający pożar zdusić w
zarodku. Wszyscy mamy w pamięci gigantyczny, a zarazem tragiczny w skutkach pożar w
okolicach Kuźni Raciborskiej sprzed lat – dodaje Tomasz Bednarek, prezes WFOŚiGW w
Katowicach.
- Loty patrolowe nad terenami leśnymi stanowią nieodzowny element działań na rzecz
bezpieczeństwa, również środowiskowego. A takie działania zawsze pozostają w centrum
zainteresowania naszego Funduszu. Zdecydowanie należy więc wspierać działalność Lasów
Państwowych w tym zakresie. Cieszymy się, że mamy w tym swój wkład – mówi Kazimierz
Koprowski, prezes WFOŚiGW w Krakowie.
To nie pierwsza taka ponadregionalna inicjatywa czterech wojewódzkich Funduszy. W
ubiegłym roku cztery WFOŚiGW po raz pierwszy zwarły szeregi, dzięki czemu lasy otrzymały
niemal pół miliona złotych dofinansowania.