
Minister odwiedził wszystkie działające w Jeleniej Górze wyższe uczelnie. Spotkał się także z rektorami uczelni zawodowych na Dolnym Śląsku. Podczas spotkania omawiano wyzwania stojące przed wyższym szkolnictwie zawodowym w naszym subregionie ze szczególnym uwzględnieniem procedowanej w ministerstwie ustawy o akademiach praktycznych. Było też zapewnienie, że filie Politechniki i Uniwersytetu Wrocławskiego w Jeleniej Górze nie będą likwidowane. Mówi w-ce Minister Edukacji i Nauki Wojciech Murdzek.
Podczas swojej wizyty wiceminister Wojciech Murdzek mówił także o jednym z założeń Krajowego Planu Odbudowy mówiącego o powstaniu sieci Branżowych Centrów Umiejętności. W ramach zapewnienia współpracy biznesu z edukacją zawodową na wszystkich poziomach rząd zaplanował stworzenie 120 tego typu placówek, Mają się one stać ośrodkami kształcenia, szkolenia i egzaminowania, działającymi przy szkołach prowadzących kształcenie zawodowe lub centrach kształcenia zawodowego, dostępnymi dla uczniów, studentów, pracowników branż i innych osób uczących się. Ich rola ma polegać m.in. na analizie rynku pracy, kształceniu praktycznym młodzieży, ale też podnoszeniu kompetencji i przekwalifikowaniu osób dorosłych czy doradztwie zawodowym.
W fili Politechniki Wrocławskiej w Jeleniej Górze kształci się obecnie ok. 200 studentów, wszyscy na kierunku informatyka przemysłowa. Od nowego roku akademickiego nasza uczelnia uruchomi jednak kolejne dwa kierunki – elektrotechnikę oraz mechanikę i budowę maszyn.
– O tym, że filie uczelni wyższych są ważne, wiemy od dawna, a teraz dodatkowo pojawiają się plany ich dalszego rozwoju. W tym wypadku jest to otwieranie nowych kierunków i zachęcanie młodych ludzi do studiowania, a następnie pozostania w Jeleniej Górze – mówił Wojciech Murdzek. – Naszą troską jest zahamowanie procesu ujemnej migracji i w tym celu trzeba połączyć siły wszystkich lokalnych instytucji, w tym także uczelni wyższych – dodał.
Nowe kierunki rozwoju
W poniedziałek wiceminister spotkał się również z władzami filii Uniwersytetu Ekonomicznego oraz PWSZ w Jeleniej Górze. Rozmowy dotyczyły obecności szkół wyższych w życiu miasta i ich wpływu na region.
– W czasie rozmów otrzymałem jasny sygnał, że działające tutaj firmy potrzebują konkretnych pracowników przygotowanych do zawodu. Mówiliśmy m.in. o braku elektryków i mechaników. Trzeba pamiętać, że dobrze wykształceni i pełni lokalnego sentymentu absolwenci są siła napędową dla całego regionu – zaznaczył Wojciech Murdzek.
Prof. Arkadiusz Wójs, rektor Politechniki Wrocławskiej, podkreślił, że nowe kierunki muszą być atrakcyjne dla młodych ludzi i odpowiadać na potrzeby regionu.
– Wszystko wskazuje na to, że dzięki nowym kierunkom już wkrótce w Jeleniej Górze będzie się uczyło kilkuset studentów. Nam pozostaną później do rozstrzygnięcia jedynie kwestie ekonomiczne, związane z utrzymaniem placówki. Mamy oczywiście środki z ministerstwa, które są również rozdysponowywane na filie, ale oczekujemy, że lokalny biznes też będzie chciał się w to włączyć – mówił rektor. – Pola do współpracy są ogromne. Mogą to być np. stypendia dla najlepszych studentów, nagrody dla dydaktyków, współpraca z laboratoriami, a nawet ufundowanie konkretnych laboratoriów – dodał.
Podczas spotkania dyskutowana była również kwestia wykorzystania środków z Krajowego Planu Odbudowy, który zakłada m.in. utworzenie 120 centrów branżowych na terenie całego kraju. Mają one łączyć funkcje szkół wyższych i branżowych z potrzebami społeczno-gospodarczymi danego regionu. – Mam nadzieję, że lokalne środowisko powalczy o to, żeby takie centrum powstało także w Jeleniej Górze – powiedział wiceminister.
„Dziewczyny z Politechniki”
W poniedziałek w Jeleniej Górze zainaugurowano również akcję „Dziewczyny z Politechniki”, w ramach której przedstawiamy, jak wygląda ścieżka kariery inżynierek, które ukończyły filie Politechniki Wrocławskiej.
O swoich doświadczeniach opowiadała m.in. dr hab. inż. Anna Janicka, prof. uczelni, obecnie kierownik Pracowni Badań Emisji na Wydziale Mechanicznym.
– Absolutnie polecam studiowanie w Jeleniej Górze. Nauka w tak fantastycznej, małej społeczności to coś zupełnie innego niż studia we Wrocławiu. Zupełnie inny klimat, w dodatku w pięknym otoczeniu przyrody – mówiła badaczka. – Proszę się też nie martwić, z całą pewnością jest tu miejsce dla kobiet. Może się tutaj wspaniale realizować. Warto pamiętać, że niemal wszystkie projekty techniczne prowadzone są w zespołach, a kobiety często mają lepsze predyspozycje, żeby w nich pracować – dodała.