
Foto: FOPiT GABI
Dwa szopy pracze od kilku miesięcy były ulubieńcami i prawdziwą ozdobą ośrodka rehabilitacji dla dzikich zwierząt w Raczkowej koło Legnicy. W internecie tysiące osób podglądało jak dorastają, bo do ośrodka trafiły bardzo zaniedbane, wycieńczone i wymagały natychmiastowej opieki. Kiedy Kitka i Pompon urosły i stały się atrakcyjne, padły łupem złodziei, bo przedwczoraj zostały skradzione, co wywołało szok i niedowierzanie dla wielu osób. To była kolejna taka kradzież w regionie, bo kilka dni wcześniej do podanej, ale na szczęście nieskutecznej kradzieży doszło w ośrodku koło Wrocławia - informuje Krzysztof Strynkowski, założyciel i właściciel ośrodka
szop pracz ukradli dwa szopy pracze nagroda za odzyskanie szopów ośrodek rehabilitacji dzikich zwierząt Krzysztof Strynkowski założyciel i właściciel ośrodka Raczkowa