
Trwa polemika między Prezydentem Jeleniej Góry a władzami samorządu Województwa Dolnośląskiego w sprawie wysokości opłat za śmieci, i kto ustala cenę tzw. opłaty marszałkowskiej. Prezydent stolicy Karkonoszy ubolewa że władze samorządu województwa pomijają niektóre sformułowania przeze niego użyte, szczegolnie kiedy sugeruję, by samorząd zwrócił się do swoich politycznych przyjaciół, przedstawicieli partii rządzącej o opamiętanie się w procesie podnoszenia cen za składowanie odpadów - czyli tzw opłaty marszałkowskiej. Samorząd województwa odpowiada słowami w-ce przewodniczącego Sejmiku Marka Obrębalskiego.
Odpowiedź Jerzego Łużniaka:
Pan Marszałek Województwa Dolnośląskiego, zarzucając mi „celowe kłamstwo” manipuluje faktami, przytaczając m.in. wygodne dla siebie przepisy, a „zapomina” o innych.
Marszałek przekonuje, że nie ma nic wspólnego z opłatami za korzystanie ze środowiska, które wzrosły w ciągu niespełna trzech lat z 70 do 270 zł za tonę odpadów, podobnie jak opłaty za odpady bio, zmieszane, plastiki, i in. Otóż – Panie Marszałku – art.277 ustawy brzmi: Opłaty za korzystanie ze środowiska podmiot korzystający ze środowiska wnosi na rachunek urzędu marszałkowskiego właściwego ze względu na miejsce korzystania ze środowiska”Pan Marszałek chce przekonać, że on nie dyktuje cen, on tylko korzysta z podwyżek. Przykre to. Pan Marszałek – nad czym ubolewam – pomija niektóre sformułowania przeze mnie użyte, kiedy sugeruję, by zwrócił się do swoich politycznych przyjaciół, przedstawicieli partii rządzących o opamiętanie się w procesie podnoszenia cen. Powinien to zrobić moim zdaniem, jako szef samorządu województwa, który jest (a przynajmniej powinien być) przede wszystkim ambasadorem samorządów lokalnych, a nie wyłącznie pełnomocnikiem mocodawców politycznych w regionie.
Przykro mi, że Pan Marszałek nie odnosi się ani razu do sedna – to znaczy do problemu kilkukrotnego ponoszenia cen za składowanie odpadów w ostatnim czasie, tylko czuje się urażony tym, że w opinii publicznej jest za to także odpowiedzialny. Pisze: „to nie ja podnoszę ceny” i umywa ręce. A fakty są takie: przeciętna dolnośląska rodzina płaci najwięcej w Polsce za odpady, niemal 30% drożej, niż np. w Świętokrzyskiem, o czym Pan Marszałek pewnie świetnie wie, tylko nie podejmuje skutecznych działań, by to zmienić. Łatwiej się obrazić.
Komentarz Marszałka Województwa Cezarego Przybylskiego do kolejnych informacji Prezydenta Miasta Jelenia Góra, Jerzego Łużniaka
Z rozczarowaniem przyjąłem kolejne nieprawdziwe informacje Prezydenta Jeleniej Góry, Pana Jerzego Łużniaka, dotyczące podwyżek opłat za składowanie odpadów. Jeszcze raz chciałbym wyraźnie przypomnieć Panu Prezydentowi, że wysokość tych opłat ustalana jest na poziomie rządowym. Apeluję do Pana Prezydenta o rozsądek i umiar w wygłaszaniu swoich stwierdzeń. Pan Prezydent przywołuje również wzrost opłat za wywóz odpadów w Jeleniej Górze, choć o tej podwyżce decyduje Prezydent Miasta.
Pan Prezydent nie może wprowadzać mieszkańców Jeleniej Góry w błąd, próbując przerzucić odpowiedzialność za wprowadzane podwyżki w mieście na samorząd województwa.
Zgodnie z przepisami prawa, samorząd województwa przekazuje wpływy z opłat za korzystanie ze środowiska do budżetów powiatów i gmin oraz do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej i wojewódzkich oddziałów Funduszu. W 2020 roku Samorząd Województwa Dolnośląskiego redystrybuował z tego tytułu blisko 70 mln zł na rzecz wyżej wymienionych podmiotów, z przeznaczeniem na inwestycje w poprawę ochrony środowiska.