
Foto: Andrzej Stefańczyk
Obowiązujące od zeszłego piątku przepisy wymuszające na każdej osobie, która wjeżdża lub wchodzi do Polski dwutygodniową kwarantannę, spowodowały, że wiele osób pracujących z naszą zachodnią granicą musiały z pracy zrezygnować lub ją czasowo zawiesić. Jak informuje Rafał Gronicz, burmistrz Zgorzelca, w dużo lepszej sytuacji są osoby będące na umowach o pracę na czas nieokreślony, w przeciwieństwie do tych, którzy byli na przykład na umowach zlecenie. Ci stracili lub za chwilę stracą jedyne źródło utrzymania, jeżeli nic się nie zmieni.
zgorzelec Niemcy kwarantanna burmistrz Zgorzelca praca za granicą