
- Mieliśmy cały mecz pod kontrolą - mówi autor trzech goli Robert Lekszycki. Rywal był z niższego szczebla, i nie powinniśmy dać sobie strzelić trzech bramek - dodaje gracz Karkonoszy.
foto (Piotr Kuban)
KSK: Fościak - Wawrzyniak, Sutor, Kuźniewski, Ryfa, Bębenek, Kocot, Taran, Gargas, Lekszycki, Czerwiński / Zalewski, Michałek, Michalik, Walczak, Siudak, Ranecki.
Trener: Ołeksandr Szeweluchin.
Sędziowali: Michał Niemirski, Kamil Snacki i Dariusz Czechowski.