
Tuż po wstrząsie zastęp ratunkowy z bazy w Sobinie rozpoczął poszukiwania górników, którzy nie pojawili się w punkcie kontrolnym.
Niestety jeden z nich nie żyje, mówi Anna Osadczuk, dyrektor Departamentu Komunikacji KGHM Polska Miedź
wstrząs w kopalni wstrząs Polkowice wstrząs kopalnia Rudna jeden górnik nie żyje