Niecodzienne znalezisko w gminie Kostomłoty. Podczas prac porządkowych w jednym z pomieszczeń piwnicznych tamtejszego Urzędu Gminy, za stertą starych mebli i niepotrzebnych rzeczy natrafiono na pudło, a w nim… czaszkę i kości.
Piwnica w której odnaleziono ludzkie szczątki nie należy do zwyczajnych. Od reszty urzędu oddzielają ją dwie pary potężnych, pancernych drzwi. Dziś otwartych na oścież, kiedyś pilnie strzegących dostępu do znajdujących się za nimi pomieszczeń. Skąd makabryczne znalezisko właśnie w tym miejscu?
Sprawę bada prokuratura. Śledztwo prowadzone jest w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci, ale niewykluczone, że kwalifikacja zostanie zmieniona na zbezczeszczenie zwłok i profanację miejsca pochówku. Szczątki trafiły na badania do Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu. Ze wstępnych informacji wynika, że pochodzą prawdopodobnie z okresu międzywojennego i należały do jednej osoby. W sprawie przesłuchiwani są pracownicy urzędy. Pomóc może także dokładna ekspertyza przygotowana przez sądowych medyków.
O sprawie, jako pierwsza poinformowała w miniony weekend lokalna Gazeta Roland.
Materiał przygotował nasz wałbrzyski korespondent, Jacek Zych
kostomłoty