
Granica Bogatynia - Łużyce Lubań 1-0
Sparta Zebrzydowa - Stella Lubomierz 1-10
Piast Wykroty - Woskar Szklarska Poręba 3-2
Hutnik Pieńsk - Gryf Gryfów Śląski 2-1
BKS Bolesławiec - Pogoń Świerzawa 2-0
Victoria Ruszów - Cosmos Radzimów 5-0
Orzeł Wojcieszów - GKS Warta Bolesławiecka 2-1
TS Parzyce - Lotnik Jeżów Sudecki 0-3 walkower
Granica Bogatynia mimo gry w dziesięciu od 35 minuty meczu, dzielnie radziła sobie z lubańskimi Łużycami. W obu zespołach dało zauważyć się więcej młodych twarzy – koniec sezonu, obie ekipy utrzymane w lidze, pora dać szansę młodzieży – podobnie zachowały się też inne drużyny. Ostatnie słowo należało do podopiecznych trenera Dąbrowskiego, bowiem zwycięskiego gola w 90.minucie meczu strzelił Jakub Gilewski i to bogatynianie cieszyli się z ostatniego zwycięstwa w tym sezonie.
Sparta Zebrzydowa już jakiś czas temu pożegnała się z okręgówką. Niestety robi to w niezbyt dobrym stylu, bo niedawno odpuściła mecz walkowerem Gryfowi, a teraz dostała lanie od Lubomierza aż 1-10 i to na swoim terenie.
Duet Szydlarski-Ziółkowski zapewnił wygraną Piastowi Wykroty nad Woskarem Szklarska Poręba. Goście odpowiedzieli dopiero w końcówce - dwukrotnie za sprawą Łukasza Kowalskiego, ale to było za mało, żeby pokonać byłego IV-ligowca, który sezon zakończył na dobrym trzecim miejscu.
Gryf wiosną, a Gryf jesienią to zupełnie dwie różne drużyny. Wiosną gryfowianie wychodzą na prowadzenie, by potem zremisować albo przegrać. Ten sam scenariusz miał miejsce w Pieńsku, gdzie po golu młodziutkiego Adamskiego goście otworzyli wynik, by potem sprokurować dwa karne i przegrać 2-1. Oba zespoły nie mogą jednak narzekać – Gryf drugi sezon po awansie melduje się w silnej górnej połówce tabeli, a Hutnik bezpiecznie utrzymuje się w lidze.
BKS Bolesławiec niedawno uzyskał awans do IV ligi i w meczu już praktycznie o nic podejmował u siebie Pogoń ze Świerzawy. Wielki szacunek za postawę gości, którzy świeżo upieczonemu beniaminkowi IV ligi zrobili szpaler przy wejściu na boisko. Tyle miłych akcentów – BKS znowu był bezlitosny na swoim terenie dla rywala. Niezawodny bramkostrzelny duet Biały-Kulesza zapakował dwie bramki Świerzawie i postawił kropkę nad „i” w świetnym sezonie bolesławian, którzy przypomnijmy – w dość szczęśliwych okolicznościach awansowali zeszłego lata do okręgówki, a teraz robią drugi awans z rzędu. Gratulacje. Świerzawa również odniosła sukces, bo z trzech walkowerów, które groziły Pogoni spadkiem, została końcowo ukarana tylko jednym i zostaje w stawce klasy okręgowej na przyszły sezon.
Drugim IV-ligowcem już od paru kolejek została Victoria Ruszów. Wynik meczu był raczej do przewidzenia, bo gospodarze u siebie wygrywają praktycznie zawsze, natomiast radzimowianie na wyjazdach grają najgorzej w lidze. Tak też się stało i ruszowianie wysłali Radzimów w Cosmos, strzelając gościom aż pięć goli.
Obok Sparty Zebrzydowa drugim pewnym spadkowiczem już od wielu kolejek był Orzeł Wojcieszów, który jednak wiosną godnie pożegnał się z okręgówką, u siebie będąc godnym przeciwnikiem dla wielu ekip. Tym razem o honorowej postawie Orła przekonała się Warta Bolesławiecka, która prowadząc początkowo 0-1, w końcówce straciła dwa gole i to Orzeł na pocieszenie mógł cieszyć się z trzech punktów. Na pocieszenie, bo już od sierpnia wojcieszowian zobaczymy znowu w A-klasie.
W ostatniej kolejce odpoczywali zawodnicy Lotnika Jeżów Sudecki, którzy otrzymali walkower za wycofane z ligi Parzyce.
Końcowa tabela klasy okręgowej sezonu 2017/2018 w linku poniżej.
http://www.90minut.pl/liga/0/liga9386.html
Dziękuję za wspólną piłkarską przygodę przy okazji wiosennych meczów jeleniogórskiej klasy okręgowej.
Z piłkarskim pozdrowieniem,
Paweł Zatoński